niedziela, 28 listopada 2010

BEZSENNOŚĆ

Zupełnie niedawno bo parę dni temu nasza córka Iga doszła do wniosku, że stanowczo za wcześnie chodzi spać i ustaliła sobie, że odpowiednią porą dla niej jest godzina między 21 a 22 :( Co to oznacza dla nas nie muszę pisać, wkurzam się bo zasypia przy karmieniu o 19.00 ale co z tego skoro ta DRZEMKA trwa tylko 30 min.Później płacze żeby zabrać ją z łóżeczka i bawimy się w salonie w łóżku rodziców aż zachce mi się spać, wtedy daje znaki marudzeniem jak by mówiła " teraz możesz mnie uśpić mam na dzisiaj dosyć" ha ha tylko nam nie jest do śmiechu. Poza tym jest OK babcia mówi, że wciągu dnia nie daje jej w kość całe szczęście.
Luiza za to nie sprawia nam żadnych problemów nawet czytanie zaczyna powoli jej wychodzić a początkowe problemy ze złożeniem paru sylab żeby powstał wyraz chyba mamy za sobą. Nawet nie przypuszczałam, że pierwsza klasa będzie wymagała od nas takiego zaangażowania ale to co  teraz uda nam się wypracować u Lui na pewno zaowocuje później.

sobota, 20 listopada 2010

POWRÓT DO PRACY

Zaczęło się stare życie czyli takie, w którym chodzę do pracy ha ha ha :) Muszę powiedzieć, że nie jest źle a to wszystko przez to, ze moja mama opiekuje się Igą więc nie zaprzątam sobie głowy tym co dzieje się z moim maleństwem bo wiem, że babcia super się nią zajmie ale co będzie w styczniu nie wiem :(
W pracy czuję się jakoś dziwnie po tak długiej przerwie jakbym pracowała w zupełnie nowym miejscu tylko twarze jakieś takie znajome ha ha :) Prawdopodobnie wrócę na swoje stare stanowisko chociaż to jeszcze nie jest pewne na 100%, wolałabym swoje stare zajęcie bo czuję się pewnie w tym co robiłam a nowe miejsce to nowe obowiązki i nauka wszystkiego od początku a tu można powiedzieć, że stara wyga ze mnie :0

środa, 17 listopada 2010

Powrót

Już jutro wracam do pracy z jednej strony to się ciesze ale jakoś dziwnie mi szkoda malutkiej mimo, że zostaje z babcią to nie wiem jak zniosę tą rozłąke :)
Dzisiaj byłam z Iga na szczepieniu same szczepienie bez problemu, oczywiście malutka nic nie płakała ale okazało się, że ma anemie i musi przyjmowac preparat z żelazem. Szkoda mi tego naszego szkraba bo ciągle sie do niej coś musi przypałętać. Zobaczymy może właśnie przez te braki żelaza jest taka rozdrażniona i marudna przynajmniej tak pisali w ulotce jakie są objawy niedoboru żelaza.


Przy okazji wpisu publikuje parę zdjęć z chrzcin bo właśnie chrzestny Igi nam je przysłał.

niedziela, 7 listopada 2010

POCZĄTEK

Iga parę dni temu skończyła 6 miesięcy ale mimo naszych nadzieii, ze będzie grzeczniejsza jest zupełnie inaczej. Staszna z niej maruda, malo śpi w ciągu dnia zamiast prawdziwej drzemki zasypia na pare minut co chwile i budzi sie nie wyspana i tak w kółko :( co zrobic trzeba to jakoś przetrwać. Za to Luiza sprawdza się na medal i w sprawach grzeczności i zajmowania sie Igą nawet się nie spodziewalam, ze bedzie sie nia tak fajnie zajmować.