piątek, 20 stycznia 2012

długa przerwa :(

Dawno nie pisałam .... jak to ja, jakoś nie mogłem się zebrać żeby skrobnąć parę słów a nie mogę powiedzieć, żeby mało się działo, ale zachowajmy jakiś porządek chronologiczny :)
Udało nam się w końcu kupić i wykończyć upragniony dom i co najważniejsze się do niego wprowadzić z początkiem grudnia. Luiza jest już duża i bardziej świadoma tego co się dzieje więc razem z nami uczestniczyła w przeprowadzce i urządzaniu wszystkiego, a mała Iga na początku nie wiedziała co się dzieje, że z dnia na dzień zmieniło się otoczenie w którym przebywała. Ale w brew pozorom wszyscy bardzo szybko zaklimatyzoali się w nowym domu w Suchym Borze na ulicy Makowej :)
oto parę fotek z wykończenia domu


Najważniejszym wydarzeniem minionego roku było jednak zorganizowanie Świąt Bożego Narodzenia. Jak do tej pory zawsze jeździliśmy do mojej mamy i teściów a teraz mieliśmy możliwość spędzenia ich u siebie w domu z najbliższą rodziną. Była Grześka siostra Eliza z rodzina moja mama i gość niespodziewany a mianowicie moja koleżanka Ewa z córka, której w ostatniej chwili popsuło się auto i nie miała jak dojechać na święta do rodziny. Jak na Ewę to nic dziwnego bo jej zawsze musi się wydarzyć coś dziwnego i nieoczekiwanego a wszyscy, którzy ją znają śmieją się, ze jest opcja z gwiazdką :) Jeżeli to przeczyta serdecznie pozdrawiam.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz